Jak rok temu zebrała się ekipa i pojechaliśmy do Trzebicza Nowego na pokazy lotnicze. Z Tomkiem wyruszamy o 11. No jechało się dobrze z wiatrem i 75 km pykło w 2 h 30 min. wiec mocno mocno. średnia 30km/h. Docieramy na miejsce i czekają na nas Piotrek i Adrian. W sumie pokazy jak w tamtym roku. Pisać mi się nie chce. Będą zdjęcia.
Kibic |
Na kostkach nie było zmiłuj się. Cieliśmy 30km/h i sypaliśmy węgiel do pieca ostro, telepało trzęsło ale nie my nie odpuszczamy.
TOMEK TOMEK ! zjedz coś, petitka zjedz bo bomba będzie. |
O tu jeszcze dziura i tu i tu. |
Zakładam koło i dalej w trasę. |
" ile Ci rower pali ? a pół litra na 100. "
"już na żadnego kolarza nie powiem pedał"
"ooo chłopaki w rajtuzach"
szybko szybko |
Pa jaki fajny |
Gadki szmatki z 20 minut i dalej pojechali.
Docieramy na festyn, zlot czy jak to się nazywa a tam już Piotrek i Adrian czekają.
I tak tego nikt nie czyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz