środa, 28 maja 2014

Totalna eksploracja

Dzisiaj pochmurny dzień. Bardzo, jak niektórzy mawiają nawet można powiedzieć "idealna pogoda do popełnienia samobójstwa. "


Ale mnie to nie powstrzymało i ruszyłem na podbój tras. nowe trasy po raz kolejny, w stronę Gryfina spoko, drogę znam ale dalej już nie wiedziałem czego się spodziewać. 

Jak się okazało droga wspaniała tylko...

No własnie Tylko ten wiatr. ! WIATR ! Do Gryfina spoko z wiatrem, ale potem dalsze km już pod wiatr. Max 25km/h bo więcej się nie dało, tak dawało ze szok. W porywach 55km/h czyli szybciej ode mnie. Normalnie zatrzymywał w miejscu. Ale i tak wyszło 64 km w 2h i 15min. EKSTRA !

Dobra dość o wietrze bo to o rowerach ma być. Jadę sobie spokojnie, walczę z niewidzialnym przeciwnikiem aż tu nagle pokazuje mi się taki oto widok :


Dla mnie bomba. Miejscowość NEU GRAMBOW. Stary opuszczony spichlerz. Elegancko. A ja szosowo. Buty itd. Ale nie mogłem sobie odmówić eksploracji oto tego budynku. Jak się okazało po chwili było warto. 


Maszyny pozostały, u nas by już rozkradli.



Ładny drewniany strop. Ciekawa konstrukcja. Ja już mam wypaczone patrzenie na wszelakie budowle. Duże przekroje. Nisko strop ( około 2,5 m ) Wiec te 3 belki razem to około 60 cm 



Cześć podłogi / stropu wymontowana z wszystkich 4 pieter budynku. widać ze w tych miejscach stały maszyny. nic nie zabezpieczone. Mozna elegancko tam chodzić gdzie się chce. 












No i to by było na tyle. Odkrywanie było. Człowiek się zmęczył. Zadowolony jestem. W końcu udało się nam wywalczyć rowerownie w DS5. Jeee. 

A teraz czas do nauki bo sesja nadciąga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz